Blog

  • Rak sutka u kotek

    Rak sutka u kotek stanowi około 18% wszystkich nowotworów samic tego gatunku. Najwyższą zachorowalność obserwujemy u kotek w wieku 10 – 12 lat. Koty syjamskie i perskie są predysponowane do zachorowania w młodszym wieku, a niektóre badania pokazują, że u tych ras rozwijają się agresywniejsze formy tego nowotworu. Choroba ma prawie zawsze bardzo złośliwy charakter, który szybko daje przerzuty odległe – do regionalnych węzłów chłonnych, do płuc, opłucnej, wątroby, skóry i kości, jak również wznowy miejscowe.

    Pierwszym objawem choroby jest mały guzek podskórny w okolicy któregoś z sutków. Z czasem guz powiększa się, powoduje dyskomfort u zwierzęcia, a okolica jest często intensywnie wylizywana. Zmiana może przyjąć wygląd owrzodziałej, zaczerwienionej i tkliwej deformacji. Z czasem jak choroba postępuje, zwierzę może stać się apatyczne. W przypadku zaawansowanej choroby może pojawić się m.in. duszność.
    Podstawą forma leczenia jest usunięcie chirurgiczne sutków i tkanki okolicznej, do którego kotka musi być dokładnie przebadana, aby zaplanować zakres operacji. Ze względu na znajomość natury nowotworów sutka u kotek biopsję guzów tej okolicy wykonujemy tylko w przypadkach uzasadnionej wątpliwości. Aby zapewnić kotu jak najdłuższe życie, leczenie należy podjąć jak najszybciej. Kotki z guzem o wielkości poniżej 2 cm mają średni czas przeżycia ponad 14 miesięcy, tymczasem kotki z guzem powyżej 3 cm zaledwie 4 – 5 miesięcy.
    Wynik badania histopatologicznego ma wpływ na rokowania dotyczące przebiegu choroby i dalsze leczenie. W uzasadnionych przypadkach, po zabiegu podejmujemy terapię uzupełniającą – chemioterapię, względnie z zastosowaniem leków do chemioterapii celowanej. Przed leczeniem pacjentka musi zostać do niego zakwalifikowana.
    W profilaktyce tej choroby najważniejszą metodą jest wczesna sterylizacja nieprzeznaczonych do rozrodu kotek. Zabieg wykony w wieku 6 miesięcy, 12 miesięcy lub 24 miesięcy redukuje ryzyko rozwoju nowotworu odpowiednio o 91%, 86% i 11%. Jeśli zabiegu nie wykonamy odpowiednio wcześnie, pozostają regularne samokontrole okolicy gruczołu mlekowego w trakcie codziennych głasków. Proszę nie bagatelizować nawet małej zmiany, ze względu na ponure statystyki tej powszechnej choroby.